To, jak dekorujemy, może mieć wpływ na to, jak nasze dzieci postrzegają świat, więc tak podchodzę do dekoracji teraz, gdy jestem w ciąży
Projektantka wnętrz Emma Kemper jest jedną z nowych redaktorek naczelnych magazynu Homes & Gardens w By Design, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat wystroju wnętrz przez pryzmat delikatnych, jasnych elementów w stylu vintage i palety w odcieniach sepii. Zobacz resztę jej artykułów Tutaj .
Kiedy siadam do pisania tego tekstu, jestem w 8,5 miesiąca ciąży z trzecim dzieckiem. Można się spodziewać, że będę pogrążona w zagnieżdżaniu – składaniu maleńkich śpiochów, porządkowaniu szaf i przestawianiu mebli w pośpiechu przygotowań. Ale prawda jest taka, że ani tym razem, ani w przypadku dwóch poprzednich nie czułem tego instynktu. Być może to dlatego ozdabianie projektowaniem i organizowaniem przestrzeni zajmuję się na co dzień; jeśli chodzi o mój własny dom, wewnętrzny przełącznik po prostu się nie przełączył.
imiona dziewczyn kończą się w IE
Może ci się spodobać
-
To nie ty, to Twoja przestrzeń – oto jak wykorzystuję dobry projekt, aby stworzyć codzienną swobodę -
„Czerwony jest dla mnie prawie neutralny” – projektantka Emma Beryl Kemper o dekoracjach, które sprawiają, że dom od razu wydaje się być Twoim domem -
Od czego zacząć dekorowanie domu – i jak znajduję inspiracje dekoracyjne w najbardziej nieoczekiwanych miejscach
Dorastałam na obrzeżach Nowego Jorku, w mieście, gdzie wiele domów moich znajomych było pomalowanych na neutralne odcienie – beżowe ściany, beżowe dywany, beżowe sofy – rodzaj palety, która zdefiniowała lata 90., kiedy modne były wnętrza inspirowane toskanią. Mój własny dom nie mógł być bardziej inny. Całe pierwsze piętro o otwartej koncepcji zostało przesiąknięte odważną, bezkompromisową ceglastą czerwienią, niektóre ściany pomalowane, inne wytapetowane, tworząc żywe tło dla życia rodzinnego.
Kuchnia nie była modernizowana od czasu wybudowania domu w 1952 roku, wraz z oryginalnymi podłogami z linoleum, winylowymi blatami i starzejącymi się urządzeniami. To jedyne pomieszczenie, które od tego czasu odnowiła moja mama – teraz jest brązowo-czerwone w jej charakterystycznym stylu – ale reszta domu pozostaje w dużej mierze niezmieniona, co stanowi żywe wspomnienie mojego dzieciństwa i odważnych wyborów projektowych, które go ukształtowały.
Co najważniejsze, każdy pokój jest nadal wypełniony po brzegi odziedziczonymi meblami – niektóre z nich są piękne, inne tajemnicze i z żadnymi z którymi mojej mamie nie jest łatwo się rozstać. Potrafi prześledzić pochodzenie niemal każdego przedmiotu i do dziś uwielbia wskazywać na półkę i przypominać mi, że konkretna szklana figurka w kształcie człowieka została przywieziona z Rosji przez pradziadka uciekającego przed pogromami lub że potężny rzeźbiony kamień z Alaski jest najwyraźniej bardzo cenny i nie można go nigdy wyrzucić.
Mia nazwa
Patrząc wstecz, dom był chaotyczny, wielowarstwowy i głęboko zaludniony. I chociaż być może w ramach naturalnej reakcji na bogactwo wizualne stworzyłem bardziej zredagowane i zamierzone środowisko w domu, w którym wychowuję moje dzieci, często zastanawiam się, jakie elementy będą nosić ze sobą jako znaczniki swojego dzieciństwa. Jakie obiekty lub wzory kolorów tkanin będą dla nich definiować „dom”? Czy będzie to dotyk pewnego dywanika pod stopami, nadruk tapety w sypialni czy kształt zabytkowego krzesła, o które wszyscy się spieramy?
Zapisz się do newslettera Domy i Ogrody
Wiedza o projektowaniu w Twojej skrzynce odbiorczej – od inspirujących pomysłów na dekoracje i piękne domy gwiazd po praktyczne porady ogrodnicze i podsumowania zakupów.
Skontaktuj się ze mną, aby uzyskać informacje o nowościach i ofertach innych marek FutureOtrzymuj od nas wiadomości e-mail w imieniu naszych zaufanych partnerów lub sponsorówPrzesyłając swoje dane wyrażasz zgodę na Regulamin I Polityka prywatności i mają ukończone 16 lat.W szczegółach, z którymi decydujemy się żyć, kryje się cicha moc. Nawet jeśli naszym dzieciom nie są one teraz świadome, wpaja się im idee – dotyczące komfortu, piękna, tożsamości i przynależności. Nie zawsze możemy decydować, jakie wspomnienia zostaną na stałe, ale możemy świadomie decydować o środowisku, w którym te wspomnienia powstają.
I może właśnie na tym tak naprawdę polega zagnieżdżanie – nie tylko porządkowaniu szuflad czy przygotowaniu pokoju dziecięcego, ale po cichu, konsekwentnie kształtowaniu tła, na którym pozostaną wspomnienia na całe życie. Moja mama zrobiła to instynktownie i teraz ja na swój sposób robię to samo.